poniedziałek, 8 lipca 2013

Witajcie!

Jak wam minął dzień? Przepraszam, że nie było mnie tak długi czas. No przepraszam, wybaczcie mi. Postaram się więcej pisać i - co najważniejsze chyba - częściej. U mnie dobrze. Już tydzień temu zaczęły się wakacje. Cieszę się niezmiernie. Już pierwszego dnia wakacji, czyli 29 czerwca byłam na koncercie w Gniewkowie (od razu piszę, że będę miała nowego bloga z recenzjami, relacjami, itp. link:
www.lilalinda-muzyka.blogspot.com)
A co poza tym? Poza tym jeżdżę konno i wczoraj pierwszy raz jechałam na Tadziu, a wcześniej.... rok temu.... jechałam na Merlinie. Kocham te konie. A co innego robię? Pomagam w domu, bawię się z młodszym bratem w basenie (nadal mam mokre włosy po dzisiaj) i.... i nic.... wakacyjna nuda... a, i jeszcze nie mogę zapomnieć, że SAMA rozłożyłam namiot! Pewnie nie wiecie... ale specjalnie to zrobiłam, by pokazać rodzicom na ile mnie stać! No dobra... już kończę, bomi tu zamula i trudno już pisać... Miłego wieczoru!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz